Kojarzycie CeX? Jest to brytyjska firma specjalizująca się w wymianie i sprzedaży używanego sprzętu elektronicznego: smarftonów, konsol, gier i wszelkiego innego elektronicznego ustrojstwa. Jest to swego rodzaju second hand wśród elektroniki. Tak się składa, że jakiś czas temu na terenie Polski powstał dziesiąty taki sklep i jest on umiejscowiony w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej 87. Postanowiłem więc odwiedzić ten przybytek (ponoć) growej rozkoszy.

Z zewnątrz, nie powiem, sklep robi pozytywne wrażenie. Na szklanych witrynach ustawiono co lepsze kąski. Czuć przepych. Natomiast środek to już swego rodzaju mieszanka uczuć. Najpierw przyjrzałem się półkom z grami na Nintendo Wii, WiiU, 3/2DS, DS, PSP. I tutaj szału nie ma. Oczywiście były perełki, które swoje kosztowały, jednak większość to coś w stylu Hotel Transylvania, Big Brain Academy, Just Dance czy Hannah Montana. Jednym słowem ten dział był bardzo ubogi.

Następnie wybrałem się na półki z grami na Xbox 360 oraz Playstation 3. I tutaj jest miłe zaskoczenie. Tytułów jest sporo. Te popularniejsze są dostępne w różnych edycjach: premierowych, classic czy essential. Co do zasady gry jakie można było dostać w CeX to standardy ogólnodostępne na portalach aukcyjnych. Także, jeżeli szukasz białych kruków, to raczej nie tutaj. Fajne jest to, że jak ktoś ma uczulenie na polską okładkę (z tym okrągłym badziewiem na froncie), jak ma trochę szczęścia dorwie angielskie wydanie.

Warto wspomnieć, że na półkach znajdują się jedynie pudełka z okładkami gier. Jak już wybierzemy interesujący nas tytuł i podejdziemy do kasy, sprzedawca na swojej półce znajdzie folię z zawartością pustego pudełka, które wcześniej stało na półce. I tutaj pewien zgrzyt: okazuje się, że CeX skupując gry nie wymaga wkładki: instrukcji, map, czy innych dodatków, poza płytą.

Czy w CeX były gry na konsole Playstation 1, Xbox Classic? Nie.

CeX to też hardware. Na miejscu znajdziemy na prawdę sporą ilość konsol Playstation 3, Playstation 4 czy Xbox One. Najmniej było Xboxów 360 (450 zł) i chyba jedna sztuka Nintendo Wii. Gdzieś tam zauważyłem również jedno Nintendo DS w kwocie 300 zł.

Jak miałbym ocenić stosunek ceny do jakości sprzedawanego sprzętu, to nie byłby on w mojej ocenie korzystny. Ale wynika to z tego, że ,,siedzę” w temacie i jeżeli ktoś jest uważnym i ostrożnym kupującym, z pewnością nabędzie dużo lepszy sprzęt w niższej cenie, kupując go online.

Ceny w CeX. Skupiłem się przede wszystkim na grach. I o ile tytuły na PS3 oraz Xbox 360 (czyli te których na rynku jest najwięcej) trzymają cenę powiedzmy konkurencyjną w stosunku do portali aukcyjnych,o tyle tytuły na Xbox One, Xbox Series X, Playstation 5 oraz Playstation 4 często są zawyżone w stosunku do tych, które są na portalach aukcyjnych.

Wrócę na chwilę do hardware.Chyba najbardziej zaskoczyły mnie ceny konsol Playstation 4 Pro oraz Xbox One X. Za pierwszą zapłacimy 1700 zł, zaś za maszynkę Microsoftu nawet 1450 zł. Podejrzewam, że za 1700 dostajemy tylko konsolę, bez pada. Trochę kosmiczne ceny. Na plus zasługuje gwarancja 24 miesiące na bądź co bądź konsolę używaną. Jako wtrąt: Playstation 4 Pro Edycja Fortnite nabyłem w 2018 r. w cenie 1800 zł. Nówkę sztukę… Dodajmy do tego, że dorzucając 300 zł spokojnie kupimy używanego Xbox Seriex X jeszcze na gwarancji, wówczas zdamy sobie sprawę, że ktoś chce nas zrobić w konia.

Ogólne wrażenia. Fajnie, że takie sklepy istnieją, bo można nacieszyć oko dużą ilością towaru. Jednakże odnoszę wrażenie, że CeX to takie zakamuflowane lombardy. Jak spojrzymy na przebitkę cenową, która nie rzadko wynosi 300% to utwierdza nas to w tym, że CeX nie jest lepszy od Loombard, czy innych sklepów skupujących towar za psie pieniądze by potem sprzedać je z kilkukrotną przebitką. Dlatego też, CeX nie jest wybawieniem gracza a raczej droższą alternatywą dla kupowania online.

CeX Pro tip dla Was: postawcie tam u siebie jakieś standy z Xbox 360, PS4 czy czymś innym. Dorzućcie jakieś siedziska czy leżanki by poczuć się trochę jak w domu. Jeżeli nie ogarniacie, zatrudnijcie mnie to Wam odpicuję te CeXy